Pierwszym budynkiem, który rzuca się w oczy, jest okazały Ratusz. Warto jednak spojrzeć też przychylnym okiem na kamienice znajdujące się naprzeciw. Różnokolorowe niewysokie budynki bardzo ładnie się prezentują.
Nasz spacer rozpoczęliśmy w okolicy Ratusza. Są tam rozmieszczone rzeźby – one szczególnie zainteresowały Małża. Kazał sobie robić przy nich zdjęcia… W Ratuszu znajduje się filia Słowackiego Muzeum Narodowego, a obok Ratusza jest tzw. „klatka hańby”! Ważnym zabytkiem Lewoczy jest znajdujący się obok kościół Św. Jakuba. Co za niezwykła budowla! Jest to drugi co do wielkości słowacki kościół zbudowany w stylu gotyckim. Również w sąsiedztwie wymienionych wyżej budynków stoi kościół ewangelicki wybudowany w stylu klasycystycznym.
Spacerując po rynku, warto zwracać uwagę na budynki mieszkalne, niejednokrotnie ozdobione kwietnymi ornamentami, jak na przykład kamienice mieszczańskie czy Mały Dom Żupny i Wielki Dom Żupny. Na koniec przeszliśmy wzdłuż wspomnianych już murów miejskich dotarliśmy z powrotem do centrum rynku, tym samym robiąc pętlę.
Zwiedzanie zakończyliśmy obiadem w restauracji Hotel U Leva. Myślę, że możemy to miejsce z całą odpowiedzialnością polecić. Obiady bardzo smaczne, miła obsługa oraz ciekawie urządzone miejsce.
W Lewoczy spędziliśmy miłe dwie godziny.
Przy wjeździe do miasta uwagę zwracają mury miejskie z zabytkową Bramą Koszycką. Oprócz tego w Lewoczy są: Brama Polska i Menhradzka oraz baszty (znalazłam informację, że w liczbie sześciu sztuk). Oczywiście przespacerowaliśmy się obok fragmentu murów. Jest to ciekawe doświadczenie, zwłaszcza że mury naprawdę robią wrażenie i przypominają o dawnych dziejach, a zaraz za nimi znajduje się dość ruchliwa droga. Od strony miasta graniczą z budynkami mieszkalnymi. Więc można powiedzieć, że przenika się tu historia z nowoczesnością. Ale wracając do początku, czyli do momentu, kiedy znaleźliśmy miejsce parkingowe przy samym rynku. Od razu uprzedzę, że nie było z tym większego problemu. Miejsc jest sporo, parking jest płatny (opłaty dokonuje się w automacie). Ale w przypadku problemów z zaparkowaniem przy rynku, można znaleźć miejsce również przy murach miejskich, np. w okolicy Bramy Koszyckiej. Te miejsca również są płatne. Opłata za parking wynosi standardowo 5 euro za godzinę (przynajmniej tak było latem 2024).
Będąc w okolicy Zamku Spiskiego, Spiskiej Kapituły czy Rezerwatu Sivá Brada warto odwiedzić miasto, które jest również położone w historycznym regionie Spisz. Lewocza na pewno spodoba się każdemu, kto czuje potrzebę obcowania z zabytkami.
Nie wiem, jak inne dzieciaki, ale nasze nawet lubią zwiedzać miasta i miasteczka. Szczególnie gdy są tam lody i sklepy z pamiątkami. Co nas czeka w Lewoczy? Oczywiście lody i pamiątki, do tego restauracje i wspomniane wyżej zabytki.
Lewocza (słow. Levoča)
Zapraszamy na: